KELPIX

[monia2128]

w Sopocie ja :)

[anulka]

Bawcie się dobrze

[Ika]

Pozdrawiamy z Opola 😋

[paper_ann]

[Agniecha]

Bawcie się dziś bosko!!!

[Ika]

Bawiłam się bosko. Padzik jest BOSKI. Super bylo

[Yvonne]

Koncert piękny.
I oko mi się naprawiło w połowie koncertu a jednego przez krople, które przyjmuje prawie nie miałam

Potem więcej bo głowa pęka...

[anazeta]

Jak tam się dziewczyny bawiłyście? Napiszcie coś więcej

[monia2128]

W Sopocie było super. Widok miałam bardzo dobry (choć wiadomo, wolałabym przody ;) ). Lekki niedosyt jest.. no cóż, pechowa jestem W Opolu wyszedł przed koncertem więc przyszłam wcześniej z nadzieją, że tu też wyjdzie. Nie wyszedł. Wyszedł godzinę po koncercie jak już mnie nie było. Jak przechodził między sektorami i łapki podawał, mój sektor ominął Nie po drodze mu było
Sam koncert super, podobało mi się bardzo. Akcja z serduszkami i banerem się udała. Podobno później mówił, że bardzo mu się to podobało (to i flaga z Opola też). Wszyscy mieliśmy żółte serduszka podświetlone, a z balkonów zwisał baner "thank you for boats!!". Wszystko to na piosence "Thank you". Baner został już do końca koncertu. Wyszedł na podest między sektory, fajnie było mieć go bliżej.
Zawsze lubiłam jego głos, ale na żywo to już w ogóle rewelacyjnie się go słucha :) Ze staroci było An Angel, Alienka, Ares qui, No fuzz no buzz.

[Yvonne]

Opole miodzio.
Trzeci rząd, w dodatku przede mną dzieci, które nic nie przysłaniały, scena bardzo blisko była, Padzik na wyciągnięcie ręki. Do tego on i Chris kilka razy nachylili się żeby dzieciom łapkę podać ( skorzystała moja Oliwka ).
Amfiteatr malutki w porównaniu z tym, co TV pokazuje, ale to bardzo dobrze.
Pogoda extra, ludzi full.
Moje dziecko zakładało, że pewnie posiedzi i poogląda...a tu okazało się, że nie siedziała na żadnej piosence pomimo bólu gardła i kataru (tak, zabrałam chore dziecko na koncert, bo przyznało się że coś je zbiera w samochodzie przed Opolem), skakała i machała, śpiewała. Padzik zyskał nową fankę, bardzo jej się podobało. Mąż o dziwo usiadł tylko na 2 piosenkach bongo nogi bolały, cały czas stał i po koncercie powiedział, że się nie spodziewał, że on tak śpiewać umie (Padzik), i że warto było jechać...
Ja, hmmm, no zachwycona znów jestem, ten głos, ta energia,to poczucie humoru i to parsknięcie śmiechem do mikrofonu na Home ( nie wytrzymał ze śmiechu gdy usłyszał nasze NO przy każdym when it id time for me to go...taka poważna piosenka a ten się z nas śmieje w głos ), akcja z flagą to już nawet pisać nie będę, wzruszył się bardzo a wyszło super.
No i zespół. W porównaniu do zeszłego roku np. Krakowa wyrobili się bardzo mam wrażenie. Tzn.w Kraku byli jacyś tacy poważni,wycofani jakby i sztywni. Teraz uśmiechy, wychodzenie do przodu, klaskanie z fanami i luz. Super. Zgrali się po prostu. Nawet ta dziewczyna która w Kraku może ze dwa razy się uśmiechnęła teraz no stress i banan na twarzy.
No i cuda też się działy, bo ja rozpoczęłam koncert z okiem opuchniętym i zmniejszonym plus jakby opuchniętą częścią twarzy ( efekt uboczny kropli na jaskrę) i mąż mi już szukał okulisty dobrego na sobotę a tu po koncercie no kurwa cuda, opuchlizna zeszła, oko jakby nigdy nic... magic music.A Oliwka też ozdrowiała
Przed koncertem słyszeliśmy też próbę,wiem że potem wyszedł do fanów ale my w tym czasie na pizzę poszliśmy. Mnie jakoś nie zależało żeby tam stać.

Ika,dziękuję kochana za przywitanie się tuż przed samym koncertem...

Acha, nie było telebimów. A nie wiem czy nie powinno być dla tych z tyłu i ogólnie scena taka uboga, żadnej wizualizacji multimedialnej, nic. W sumie nie potrzeba bo Padzik wymiatał bez efektów specjalnych ( poza tymi konfetti).

[monia2128]

w Sopocie też nie było telebimów co mnie zdziwiło

[Yvonne]

Wydaję mi się czy scena w Sopocie była dość daleko? Dla porównania w Opolu podawał ręce 1 rzędom wprost że sceny.

[Ika]

Tak bylo

[Yvonne]

[Sylwiaq]

A były różnice w piosenkach między Opolem a Sopotem?