KELPIX Strona Główna KELPIX


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kelly Family w mediach
Autor Wiadomość
Diana 
Entuzjasta

Posty: 1428
Skąd: Ełk
Wysłany: 14-04-18, 00:38   

To był żart...? A, to sorry...Pad to teoretyzowanie, a pisanie o Joey`u, takich a nie innych rzeczy, to zupełnie co innego....
 
 
Pinki 
Znawca

Posty: 4351
Skąd: Wrocław
Wysłany: 14-04-18, 16:20   

Czyli ukrywamy prawdę, żeby Józek mógł być nadal świętem chłopcem z KF?
_________________
Love is in the air...
 
 
Diana 
Entuzjasta

Posty: 1428
Skąd: Ełk
Wysłany: 14-04-18, 19:41   

Pinki napisał/a:
Czyli ukrywamy prawdę, żeby Józek mógł być nadal świętem chłopcem z KF?

Nie ma ludzi świętych, w TKF również ich brak.Nigdy nie postrzegałam Joeya jako świętego chłopca ani żadnego z rodzeństwa.Święty to może być Bóg i Matka Boska.Jeśli istnieją...
Wczoraj natomiast , jakoś wyjątkowo poirytowały mnie te posty niczym z plotkarskiego portalu,więc napisałam to, co napisałam.
Dziś już mi zelżało i patrze na to wszystko obojętnie.
 
 
paper_ann 
Znawca


Posty: 3781
Skąd: z domu
Wysłany: 14-04-18, 19:53   

Elizabeth napisał/a:
Dlaczego co innego? To życie prywatne i to życie prywatne. Jednemu można grzebać w łóżku i szukać w nim żony, ale przy drugim już z jego wybryku pożartować nie można?


Święte słowa!

Przykre, że Joey nie był trzeźwy :-| .
 
 
Lena
[Usunięty]

Wysłany: 14-04-18, 21:29   

Diana napisał/a:
Pinki napisał/a:
Czyli ukrywamy prawdę, żeby Józek mógł być nadal świętem chłopcem z KF?

Nie ma ludzi świętych, w TKF również ich brak.Nigdy nie postrzegałam Joeya jako świętego chłopca ani żadnego z rodzeństwa.Święty to może być Bóg i Matka Boska.Jeśli istnieją...
Wczoraj natomiast , jakoś wyjątkowo poirytowały mnie te posty niczym z plotkarskiego portalu,więc napisałam to, co napisałam.
Dziś już mi zelżało i patrze na to wszystko obojętnie.


Przeciez my sobie tylko rozmawiamy, to nic zlego.. A po to tez jest forum, by wymieniac spostrzezenia, poplotkowac, posmiac sie itp. itd.. O wszystkich rozmawiamy, niewazne czy to Patrick, czy Joey czy Angelo. Wiadomo, ze to ich sprawa co robia, ale pogadac przeciez mozna, co nam zostalo :mrgreen:

[ Dodano: 14-04-18, 21:34 ]
paper_ann napisał/a:
Elizabeth napisał/a:
Dlaczego co innego? To życie prywatne i to życie prywatne. Jednemu można grzebać w łóżku i szukać w nim żony, ale przy drugim już z jego wybryku pożartować nie można?


Święte słowa!

Przykre, że Joey nie był trzeźwy :-| .


Dla mnie to nadal niezrozumiale, jak mozna nie byc trzezwym na wystepie przed tyloma ludzmi.. Bardzo dziwne.. A moze to jakies srodki.. Bo rozumiem juz po koncercie, w hotelu, czy jakies After Party, ale na hali?? :shock:
 
 
marchewcia
[Usunięty]

Wysłany: 15-04-18, 12:33   

paper_ann napisał/a:
Przykre, że Joey nie był trzeźwy.

To się staje coraz częstsze.
Lena napisał/a:
Dla mnie to nadal niezrozumiale, jak mozna nie byc trzezwym na wystepie przed tyloma ludzmi.. Bardzo dziwne.. A moze to jakies srodki.. Bo rozumiem juz po koncercie, w hotelu, czy jakies After Party, ale na hali??

Niejednokrotnie widziałam artystów pod wpływem w trakcie ich pracy, czyli na koncertach.
 
 
Tinahet 
Znawca


Posty: 4721
Skąd: Hoddesdon
Wysłany: 15-04-18, 12:47   

Ja uwazam, ze poki artysta nie zatacza sie i nie belkocze- to jego sprawa. Joey na koncercie byl mega, w Lodzi rozniosl prawie scene :mrgreen: A po koncercie- tym bardziej jego sprawa. Tylko moglby z ta laska sie tak nie afiszowac. ;-) Chociaz oczywiscie to tez jego sprawa. ;-)
_________________
"Don't let the Muggles get you down."
 
 
Diana 
Entuzjasta

Posty: 1428
Skąd: Ełk
Wysłany: 15-04-18, 18:09   

Oczywiście,że niektórzy muzycy grają koncerty będąc pod tzw.wpływem.Szkopuł w tym ,żeby nie tracili kontroli nad sytuacją.Zresztą podczas koncertu szybko spalają te procenty.
Pad , na przykład, czasami żłopie piwsko na swoich koncertach.
 
 
iliana 
Administrator


Pomogła: 4 razy
Posty: 9522
Wysłany: 15-04-18, 18:47   

Mi się wydaje, że Joey na trzeźwo by nie dał rady na takich koncertach.
_________________
Twenty years from now you will be more disappointed by the things that you didn't do than by the ones you did do.
So throw off the bowlines. Sail away from the safe harbor. Explore. Dream. Discover.


Cover the road till the end of time
 
 
Tinahet 
Znawca


Posty: 4721
Skąd: Hoddesdon
Wysłany: 15-04-18, 18:58   

Ale jak ja sobie przypomne ten jego wzrok w trakcie The Wolf!!! Mord i szalenstwo w oczach. Na trzezwo chyba by tak nie potrafil. :-P
_________________
"Don't let the Muggles get you down."
 
 
ANA 
Gaduła


Posty: 123
Skąd: Poznań
Wysłany: 16-04-18, 15:03   

Ja byłam na koncercie w Łodzi i mi się wydawał trzeźwy, no chyba że trochę sobie wypił na odwagę, bo faktycznie dał niezłego czadu, zwłaszcza na The Wolf. A tak w ogóle to mój mąż, który nie przepada za Kellymi (przypadkowo udało mu się wejść na koncert, bo jakaś babka sprzedawała bilety za 50 zł), jak zobaczył Józka w akcji na The Wolf i Why why why, to pytał mi się czy to na pewno Kelly Family i był zdziwiony, że oni potrafią tak śpiewać.
Ja się tylko trochę zasmuciłam akcją z tą laską, bo to może oznaczać, że mu się z Tanją nie układa lub jeszcze gorzej - że po prostu od czasu do czasu miewa takie akcje (ale oby nie!)
 
 
Tinahet 
Znawca


Posty: 4721
Skąd: Hoddesdon
Wysłany: 16-04-18, 17:11   

A no wlasnie- oni mega zyskuja przy wystepach na zywo i przysiegam, nie rozumiem, dlaczego nie moga sie promowac czyms z powerem, czyms, na co ktos zareaguje wlasnie: serio to jest Kelly Family? Ale nie, oni wiecznie musza z Alienka wyskakiwac. :roll:
_________________
"Don't let the Muggles get you down."
 
 
marii 
Moderator


Pomogła: 1 raz
Posty: 422
Wysłany: 16-04-18, 21:33   

bo oni mysla że ludzie chcą słuchac Alienki. A wyprzedane hale im teorie potwierdzaja.
Próba odjejscia od Aniołkow i Kosmitki była przy okazji HomeRun. Nie przyjeło się, fanów na koncertach było coraz mniej.
W sumie ciekawa jestem czy jezeli powroca po Lorelay z jakas nowa płyta to czy doczekamy sie kiedys na koncertach jakichs piosenek z płyt na których nie było juz Johna ani Kathy. Szczególnie Johna bo to on w tym swoim liscie wtedy napisał ze nie wierzy w idee nowego "Kelly Family"
_________________
You can’t buy happiness. But you can buy concert tickets, which is kinda the same thing.
Normal is a state of mind I do not wish to inhabit.
www.kellyfamily.pl
 
 
Tinahet 
Znawca


Posty: 4721
Skąd: Hoddesdon
Wysłany: 16-04-18, 22:49   

Stylu HR tez bym nie chciala- ja Johnowa, wiec i zdanie mam podobne :lol: Ale takie cos pomiedzy. Zpowerem, ale jednak w ich stylu.
_________________
"Don't let the Muggles get you down."
 
 
Elizabeth 
Wyjadacz


Pomogła: 2 razy
Posty: 2952
Skąd: Z telefonu
Wysłany: 16-04-18, 23:17   

Tinahet napisał/a:
Ale takie cos pomiedzy. Zpowerem, ale jednak w ich stylu.


Taka La patata, było nowocześniej, ale nadal słuchać było jeszcze stare KF.

Ja natomiast bym się wcale nie obraziła jakby powrócili do czegoś w stylu Homerun. Ich najlepsza płyta, dojrzali artyści.
Moja koleżanka nie kojarzy ich za bardzo, raczej na zasadzie wielka rodzina, długie włosy, piosenka o aniołku. Dlatego jak nagrali We got love, to podrzuciłam jej kilka piosenek. Stwierdziła "spoko". Po jakimś czasie dałam jej do posłuchania Burning fire, Edge of happiness i Carry my soul i usłyszałam "Dlaczego nie podesłałaś mi tego od razu tylko męczyłaś tamtym CZYMŚ?!" :lol: . Upewniała się też czy aby to ten sam zespół :lol: .
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 11