KELPIX

[Diana]

A mnie się podoba ten clip, bo ileż można patrzeć na jeden i ten sam schemat...Piosenka świetna.

[Magdalena]

Tak i nie z tym schematem. Oczywiście, w każdym teledysku są wstawki, że siedzą razem, razem śpiewają, grają, ale jest też jakiś temat teledysku, i to zazwyczaj pasujący do piosenki. Country roads - zapis z wakacji. Stay with me to wielkie przestrzenie - domu w typie jakby dworku, kościoła, klifów. Whiskey in the jar to zapis z koncertu i z życia na backstage. Let go to całkiem teledysk-historia. Coming home for Christmas też jest jakąś opowieścią. A przepiękny utwór, wykonany w takiej aranżacji, że chylić czoła... to po prostu zlepek studyjnych nagrań. Jak oglądałam do tej pory wykonania innych chórów, zespołów, to czułam święta tu i teraz, nieważne, czy to był grudzień, czy lipiec. A to to serio wygląda jak zlepione i wrzucone na odwal się. Ani ubrania, ani jakaś dekoracja nie wskazuje na to, że to utwór świąteczny. No ludzie! Boże Narodzenie jest tak pięknym świętem poprzez całą swoją otoczkę, że wytłumaczyć go może chyba tylko to, że chciał sprzeciwić się ich komercjalizacji .

[kleine]

Widziałyście teledysk do In the bleak midwinter?
Te sceny w lesie trochę jak z horroru . Emma ślicznie wygląda.

[iliana]

Mroczny, ale fajny.
Chociaż przeszkadzają mi takie szczególiki, że starsi w płaszczach, Emma w cieniutkiej bluzce, maluchy w swetrach. Jakaś jedność stylistyczna by się przydała. Mam wrażenie, że Emma się telepie .
I tacy zmarnowani wszyscy na twarzach . Wczesna pora chyba, bo wygląda na kręcone bladym świtem, a i ta kolorystyka jakoś uwidacznia wory pod oczami.

[Agata]

Fajne. Inne. Oni takie klimaty lubią. Przynajmniej są autentyczni. Nie robią na siłę, nie robią chamskiego wiejskiego popu i dzięki im za to.

[marii]

Fajne. Wywiozłabym ich gdzieś gdzie jest śnieg i ubrała w zimowe ciuchy i byłoby idealnie
I mogliby kupić Williamowi więcej swetrów bo biedak wszędzie w tym jednym.

[Diana]

Nie podoba mi się, i to bardzo .Wolę chanski, wiejski pop od tego czegoś ,co nam tu zapodano....

[Agata]

[Ika]

Fajny teledysk. Kojarzy mi się że Zmierzchem.
Brakuje trochę takiemu mocnej zimy.

[Magdalena]

Nie jest zimowy, ale jest jakiś. Jest spokojny i pasuje do spokojnego wykonania.
Najbardziej creepy moment, jak oni wszyscy nagle "przechodzą" przez kadr, kamera jest z boku. Nie ma tego kontaktu wzrokowego. Takie trochę zombiaki . Było to też w tym programie kilka dni temu.
Emma wygląda bardzo delikatnie. Zmieniła się z dziecka w młodą dziewczynę. Głos też jej się zmienia/zmienił, jest przynajmniej jeden moment, gdy słychać, że nie wyciąga wysoko.

[Diana]

Emma-to moje ulubione dziecko Angelo- od zawsze...Ale od pewnego czasu, jak na nią patrzę, to wydaje mi się taka jakaś smutna, depresyjna, mimo że wypiękniała ( Helen się chowa)...
A tak z innej beczki , to nie rozumiem, jak można wystylizować 14- letnią dziewczynkę na 5 lat więcej-,bo tyle bym jej mniej więcej dała, oglądając ten teledysk.

[iliana]

Jutro rano premiera klipu do Jingle bells.

[Ika]

Bardzo mi się ta płyta podoba. Słucham z You Tube tylko, ale zainwestuje sobie w oryginał.
Najbardziej w zasadzie lubię słuchać In the bleak midwinter. Urzekła mnie niesamowicie. Nie znałam jej wcześniej.
Carol od Bells - balam się jej. Z Kewinem mi się kojarzyła, tak niebezpiecznie. Ale przekonałam się.
I little drummer boy. Super. Resztą ok. Nie mam tak, żebym coś przewijała.

[monia2128]

[Diana]

No cóż , zmieniła się tradycja wklejana nowych rzeczy przez kogoś, kto był pierwszy w tej kwestii.... Ale mniejsza z tym - znalazłam. I dlatego, że nie chce mi się wgłębiać w szczegóły, napiszę tylko - oprócz głosu Gabriela i tuszy Angelo- wszystko bardzo , ale to bardzo, mi się podoba!!!!!Ale- te dwa minusy są naprawdę maleńkie w porównaniu z plusami....


Dla tych ,co nie widzieli:
https://www.youtube.com/watch?v=Kks599piRmE