KELPIX Strona Główna KELPIX


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Daniel
Autor Wiadomość
marchewcia
[Usunięty]

Wysłany: 08-11-19, 07:08   

Czyli Dan miał 5 dzieci z pierwszego związku? :shock:
 
 
Ika 
Znawca


Posty: 3392
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 08-11-19, 07:39   

marchewcia napisał/a:
Czyli Dan miał 5 dzieci z pierwszego związku? :shock:


Tak.
 
 
marchewcia
[Usunięty]

Wysłany: 08-11-19, 07:49   

Zawsze myślałam, że 4
 
 
Pinki 
Znawca

Posty: 4350
Skąd: Wrocław
Wysłany: 11-11-19, 09:54   

Jakoś ciężko uwierzyć. I jakoś tak się na sercu zrobiło ciężko... Kelly nie żyje..
A tak swoją drogą, ile razy ktoś pisze, że Kelly byli na spotkaniu jacyś dziwni, że nie podeszli itp. A oni w milczeniu przeżywają różne tragedie, o których nie mówią publicznie...
_________________
Love is in the air...
 
 
marchewcia
[Usunięty]

Wysłany: 11-11-19, 12:47   

Dla mnie większym szokiem była wiadomość o kolejnej przyrodniej siostrze Kelly niż śmierć Daniela. O Kathy dowiedziałam się dołączając do forum. Dopiero. Mam tu na myśli Kelpix Anki

Pinki napisał/a:
A oni w milczeniu przeżywają różne tragedie, o których nie mówią publicznie...
.

Nie do końca się z Tobą zgodzę Pinki. Oczywiście śmierć w rodzinie to tragedia, ale zawód artystyczny ma swoje obowiązki. Jeśli nie podano powodu nie wyjścia do publiki a wcześniej odbywało się to regularnie ludzie mają prawo czuć zawód. Dla mnie to brak szacunku do fanów. Podpisywanie czy fotografowanie to część ich pracy. Z tego między innymi żyją. Jasne mi jeżdżącej obecnie ze Dżemem/Balcarem czy Tobie, która jeździła za Kelly w okresie Gymnich może być ich żal jako artystów. Często też odpuszczam zdjęcia wiedząc, że wkrótce następny koncert. Ale wśród czekających zawsze mogą być osoby dla których ten dzień to jedyna okazja do zdobycia takiej pamiątki.
 
 
Ika 
Znawca


Posty: 3392
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 11-11-19, 13:03   

Marchewcia, czy Ty się dobrze czujesz?
Normalny zawód, ok?
Ale jak moim koleżankom umierały matki to owszem,przychodziły do pracy ale było wiadomo, że mają 'taryfe ulgowa' - staraliśmy się trochę im obowiązków poważniejszych zabrać, dołożyć kilka czasochłonnych, ale mniej odpowiedzialnych (by się 'czyms zajely') i nawet gdy były wzywane do Smoczych to się szło zamiast nich i tyle. Szefowa też nie wnikała, wiedziała, że skoro nie przyszły to coś się stało ważnego.
_________________
Gdybyś był łzą w moim oku, nie zapłakałabym nigdy, żeby Cię nie stracić.....
 
 
marchewcia
[Usunięty]

Wysłany: 11-11-19, 13:34   

Tak i dalej podtrzymuje swoje zdanie.Wystarczyłoby podać powód. Kult ma w jednym z utworów wers:"Wszyscy artyści to prostytutki" i coś, dla mnie, jest na rzeczy. Poza tym nie wiadomo jak byli blisko z bratem. Zakładając, że utrzymywali kontakt z nim.
 
 
Agata 
Entuzjasta


Posty: 1347
Skąd: Polska
Wysłany: 11-11-19, 13:44   

marchewcia napisał/a:
Poza tym nie wiadomo jak byli blisko z bratem. Zakładając, że utrzymywali kontakt z nim.


Pewnie, powinni się z tego wytłumaczyć. W końcu z tego żyją... Bo że widzisz i nie grzmisz
_________________
“If you don't stick to your values when they're being tested, they're not values: they're hobbies.”
 
 
Magdalena 
Moderator


Posty: 2967
Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-11-19, 14:36   

marchewcia napisał/a:
Kult ma w jednym z utworów wers:"Wszyscy artyści to prostytutki"


Trzeba być niesamowitym cynikiem, czy wręcz człowiekiem pozbawionym ludzkich odruchów, emocji, empatii, by ten tekst nakładać niczym kalkę na wszystkich artystów, którzy przede wszystkim są ludźmi takimi jak każdy z nas, z całym pakietem swoich doświadczeń życiowych, bólu, strachu, radości, itp. Teksty piosenek, a szczególnie Kazika, mimo iż dobitnie pokazują rzeczywistość, są ciągle tylko tworem artystycznym, pewnym przekazem, metaforą.
_________________
Did you know that 4 out of 3 people don't understand fractions?
wiemy co i kogo
 
 
anazeta 
Entuzjasta


Posty: 1760
Wysłany: 11-11-19, 17:36   

Jaka kompletna bzdura. Jeśli zakładany, że bycie artystą to normalny zawód, to nie powinno się od artystów oczekiwać, by po godzinach pracy poświęcali swój czas na fanów. Nie można sobie przywłaszczać ich osoby, tylko dlatego, że to fani im de facto płacą. Do zadań muzyka należy nagrywanie płyt czy dawanie koncertów i udzielanie wywiadów. Za to dostają uczciwie zarobione pieniądze, których kwota zależy od popularności, a wszystkie ‘nadgodziny’ są tylko i wyłącznie ich własną wolą. W mojej pracy też mam ustalone godziny, w których mój pracodwaca może oczekiwać, że wypelnię wszystkie objęte w umowie obowiązki. Jeśli się sama na to zgodzę, to mogę zostać dłużej, ale wręcz śmiesznym byłoby twierdzić, że tylko dlatego, że firma mi płaci i że raz czy dwa razy zgodziłam się na nadgodziny, to szef ma teraz prawo własności do mnie i może mnie w pracy po godzinach trzymać, wysyłać do domu z pracą czy stać pod moim domem, żebym zrobiła coś ekstra. Aż absurdalnie to brzmi, prawda? Od nikogo nie można też oczekiwać, żeby wyzbył się prywatności i ludzkich uczuć, bo jakiemuś rozwydrzonemu smarkaczowi koło nosa okazja na zdjęcie przejdzie i poczuje się tym zawiedziony.
 
 
paper_ann 
Znawca


Posty: 3780
Skąd: z domu
Wysłany: 11-11-19, 22:39   

marchewcia, zawsze ZROBI aferę z niewiadomo czego .

anazeta napisał/a:
Jaka kompletna bzdura. Jeśli zakładany, że bycie artystą to normalny zawód, to nie powinno się od artystów oczekiwać, by po godzinach pracy poświęcali swój czas na fanów. Nie można sobie przywłaszczać ich osoby, tylko dlatego, że to fani im de facto płacą. Do zadań muzyka należy nagrywanie płyt czy dawanie koncertów i udzielanie wywiadów. Za to dostają uczciwie zarobione pieniądze, których kwota zależy od popularności, a wszystkie ‘nadgodziny’ są tylko i wyłącznie ich własną wolą. W mojej pracy też mam ustalone godziny, w których mój pracodawca może oczekiwać, że wypelnię wszystkie objęte w umowie obowiązki. Jeśli się sama na to zgodzę, to mogę zostać dłużej, ale wręcz śmiesznym byłoby twierdzić, że tylko dlatego, że firma mi płaci i że raz czy dwa razy zgodziłam się na nadgodziny, to szef ma teraz prawo własności do mnie i może mnie w pracy po godzinach trzymać, wysyłać do domu z pracą czy stać pod moim domem, żebym zrobiła coś ekstra. Aż absurdalnie to brzmi, prawda? Od nikogo nie można też oczekiwać, żeby wyzbył się prywatności i ludzkich uczuć, bo jakiemuś rozwydrzonemu smarkaczowi koło nosa okazja na zdjęcie przejdzie i poczuje się tym zawiedziony.


Nic dodać, nic ująć.
 
 
Lena 
Entuzjasta


Posty: 1513
Skąd: gdynia
Wysłany: 12-11-19, 04:11   

A od kiedy to artysta ma płacone za dawanie autografów ? Pierwsze słyszę. Zazwyczaj to jest jako ekskluzywny dodatek , nagroda . My z chłopcami jak jest trasa mamy tak że po zazwyczaj do nas podchodzi organizator i pyta czy wyjdą do fanów , czy będą autografy ale nigdy nie ma przymusu.
I myślę że to Angelo przyzwyczaił / rozpieścił fanów przy swojej 1 trasie którą w ten sposób uatrakcyjnił żeby sprzedać więcej biletów i teraz jest postawa roszczeniowa wobec KF , zwłaszcza że czasy kelly mani minęły i teraz byli oni dla fanów bardziej dostępni . Nie znaczy to że mają jakiś obowiązek. Mogą po koncercie wsiąść w auto i odjechać i nikt nie powinien walich za to fochów.
_________________
przyniosłaś mi album zdjęć na każdym z nich Kocham Cię
przyniosłaś ten zeszyt chwil i w każdej z nich jesteś Ty
 
 
marchewcia
[Usunięty]

Wysłany: 12-11-19, 12:02   

Angiefan napisał/a:

I myślę że to Angelo przyzwyczaił / rozpieścił fanów przy swojej 1 trasie którą w ten sposób uatrakcyjnił żeby sprzedać więcej biletów i teraz jest postawa roszczeniowa wobec KF , zwłaszcza że czasy kelly mani minęły i teraz byli oni dla fanów bardziej dostępni .

W punkt. Dziękuję

paper_ann napisał/a:

marchewcia, zawsze ZROBI aferę z niewiadomo czego


Strasznie dziwnie to brzmi. Zwłaszcza z Twojej perspektywy. Kiedy to w temacie o kim/ o czym pisałaś, ze jest smutno/przykro z powodu tego, ze koleżanka autografu/zdjęcia Ci nie załatwiła na którymś tam z kolei spotkaniu z cyklu M&G

Gdybyście dobrze przeczytały doczytałybyście, że czasem odpuszczam zdjęcia czy autografy. Ale nie oznacza to iż w ogóle tego nie mam Wręcz przeciwnie.
Komuś z Was na tym nie zależy ok macie prawo. Ale są inni fani dla których jest to ważne.
I to czy akurat jest Kellymania czy nie to jest dla mnie jest mało istotne.
 
 
iliana 
Administrator


Pomogła: 4 razy
Posty: 9522
Wysłany: 12-11-19, 12:29   

marchewcia napisał/a:
Komuś z Was na tym nie zależy ok macie prawo. Ale są inni fani dla których jest to ważne.

Ale tu zupełnie nie o tym jest rozmowa. Fanom zależy, jasne, że tak i to jest oczywiste. Ale to, że fanom zależy, nie sprawia, że dawanie autografów i robienie zdjęć staje się obowiązkiem artystów.
Większość z nich te autografy daje, organizuje m&g czy inne rejsy statkiem, ale nie muszą za każdym razem sterczeć przed/po koncercie i się uśmiechać do fot.
_________________
Twenty years from now you will be more disappointed by the things that you didn't do than by the ones you did do.
So throw off the bowlines. Sail away from the safe harbor. Explore. Dream. Discover.


Cover the road till the end of time
 
 
marchewcia
[Usunięty]

Wysłany: 12-11-19, 13:35   

Ok tylko też weź pod uwagę, że każdy ma możliwość płynąć statkiem czy dostać się na M&G. Z różnych względów. Często logistycznych, czasem barierę stanowią też finanse...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 11