KELPIX

[monika.bila]

Na miesce przyjechałam o przed 17 i od razu poszłam pod salę by odebrać bilet który na szczęście udało mi się dwa dni wcześniej odkupić od jednej fanki ponieważ koncert był wyprzedany.Na miejscu było z 10 osób w tych 8 to Niemki.
Gdy juz spotkałam Anetę(nie ma jej na forum) i Sewilę(ma dołączyć do forum) poszłyśmy popytać o bilet (Sewila nie miała)bo i więcej osób zaczęło się schodzic.Na szczęście udało się załatwić i mogłyśmy spokojnie oczekiwać koncertu.
W między czasie pojawił się Sven biegający i robiący zamieszanie jak zawsze po nic ehhe.A z nim Emma.
Stojąc pod sklepikiem usłyszałam że Sven mówi trochę po holendersku a potem Angelo powiedział że Sven właśnie w Holandii mieszka.Ta jego żona to chyba holenderka?
O 19 zaczęli wpuszczać do sali.W ogóle dużo było starszych osób lub niepełnosprawnych ale jacy oni szczęśliwi nawet dvd sobie kupowali.
Zanim sie zaczął koncert patrzymy w bok lekko na góre a tak Kira i dzieciaki i jeszcze jacyś ich znajomi jeden bardzo podobny do Kiry(czy ona ma drugiego brata?).Ludzie koło których siedzieli nie mieli pojęcia co to za dzieciaki a i one same chyba pierwszy raz widziały koncert taty na tej trasie.
Koncert zaczął się tak jak wszystkie od piosenki "Summer of 69",ale szczerze nie porwało mnie to wogóle nie mój klimat,ale ok.
"Something In The Water" to porwało publiczność i trochę pokiwaliśmy sie na boki hehe.
Potem sie ładnie przedstawił,powitał wszystkich przybyłych i podziękował że koncert jest wyprzedany.
Kolejny kawałek "Wrecking Ball" naprawdę kawał dobrej roboty,jak ogólnie bardzo lubię ten utwór nawet w orginale ale Angelo przerobił go na coś swojego i to było piękne.
Potem przyszła kolej na "I Will Always Love You".Angelo opowiadał jak bardzo lubi ten utwór bo bardzo lubi film i jako 11 letni chłopiec poszedł z rodzinką do kina i był mega zafascynowany tym jak wygląda to życie sław że mają tyle ochroniarzy no i cudowna muzyka przez cały film że wszyscy wyszli spłakani.On na każdej skladance muzycznej jaką dla siebie robi zawsze musi mieć ten utwór i zawsze wszedzie nosił ze sobą kasetę z soundtrackiem z filmu "Bodyguard".Kiedy dokładnie rok później oni tez mieli takich wielkich i potężnych ochroniarzy siostry Kelly żałowały że nie wyglądają oni jak Kevin Costner no ale Angelo stwierdził ze siostry też nie wyglądały jak Whitney Houston więc ok.A za chwile przepraszał że nie chciał obrazić sióstr.Dodał też że musieli mieć ochronę bo nie mogli nigdzie wyjść na ulicę bez wzbudzania sensacji.
Jeden z ochroniarzy był kierowcą i on zawsze pytał Angelo czy ma kasete by puścić w autokarze i każdy udawał takiego twardego i śpiewał na głos ale łezki leciały po policzkach.
Potem niedługo po tej swoej mega fascynacji filmem i Kevinem Costnerem spotkał go na rozdaniu jakiś nagród gdzie wiedział że ją wygrali(opowiadał że w Europie jeżeli są jakieś nagrody to artyści z góry wiedzą że coś wygrali by mogli się pojawic bo inaczej mogliby w tym czasie zrobic koncert czy coś,ż tylko Oscary są live czyli nikt nie wie czy wygra bo same bycie juz tam jest prestiżem).No i stał koło tego Costnera i wyobrażał sobie ze nagle się gdzieś polała krew a on krzyczy stojąc koło aktora "To nie ja to mój ochroniarz".Wszyscy padali ze śmiechu.
On poważnie powinien zrobic jakieś kabarety bo uwielbiam jego historyjki.
Następnie "Umbrella" która wydała mi sie taką wiejską przeróbka.Czułam się jak na festiwali country.
"Another Brick In The Wall" powalił na kolana,myslałam że rozwali ta perkusję,no maga czad i power.
"True Colors" przepiękne chociaż nie porywa mnie wersja Cyndi Lauper wole wersję Glee ale kocham ten kawałek i wyszło mu przecudnie.
"Easy" w sumie nie wiele różniące sie od orginału.Opowiadał jak kiedyś często inni artysci zapraszali na wspólne wystepy.Jak np.Pavarotti i przyjaciele i ze jego poznali trochę bliżej ,byli u niego w domu,razem jedli i ze to był wspaniały i ciepły człowiek.
Potem opowiadam że byli też na wystepie Michael Jackson i przyjaciele ale było tak z 40 zespołów i nikt osobiście MJ nie widział że chyba ludzie który byli na przodzie by ogladac koncert widzieli go lepiej niż reszta zespołów ehhe.Ale że bardzo lubi i szanuje MJ i że każdy jest inny.
No i kolejny występ to był Lionel Richie i przyjaciele.Również wspaniały facet i kiedy stali na scenie on czyli LR opowiadał mu o swoim życiu,rodzinie i ogólnie a Angelo pytał się w myslach co on on niego chce hehe.No i że on i MJ napisali razem "We Are The World" i LR był mega zafascynowany różnorodnością głosów w rodzinie a najbardziej głosem Barby bo ona taka malutka a takie wielki głos w niej drzemie.
Nie wiem w jakim momencie była przerwa więc jej nie opisuje ale właśnie pod koniec Sewila zauważyła że Kira ma brzuszek mi to umkneło jak przechodziła a potem miała Joey'a na kolanach i nic nie można było zobaczyć.Przed którąś piosenką zapytał nas czy widziałyśmy Kiry brzuszek,a wszyscy zaczęli bic brawo.Wspomniał też e=ze dzień przed czyli 1.05 była ich 10 rocznica i nie wie jak ona dała radę z nim tyle byc ze 10 lat z tą samą osobą to szaleństwo oczywiście się śmiał.Cieszą się z nadchodzonego ,kolejnego członka rodziny i proszą o modlitwy by wszystko poszło dobrze.
Dzieciaki tak wyrosły, są prześliczne ,naprawdę wszystkie jak aniołki a Gabriel będzie łamał serca waszym córkom.Patrząc na nie to Gabriel Padzik w latach Kelly mani,no cały wujek,Helen to Patricia,Emma to Barby a Joey w sumie to teraz do Emmy podobny.
Kolejny utwór przedstawił jako ulubiony swoich dzieciaków i byo to "Happy" w mixie z "Twist and Shout" no maga czad i same pozytywne wibracje.
Po tym fanki nie miały dosyc i zaczęły nawoływac ten kawałek kumbaja,kumbaja a Angelo mega się śmiał ale mówił ze fajne że weżmie to na kolejną trase MIX TOUR vol 3 albo na przerwie zaśpiewa albo na bs ehhe.
Teraz może wspomne o Mathijasie chociaż nie ma co wspominać bo zupełnie jakby go nie było.Nie wiem jakis nieobecny był i chwilami jakby nie wiedział gdzie jest albo co tutaj robi i mimo mikrofonu nie syszłam ani jednego dźwięku z jego ust nawet jak dziękował to niemo.
Angelo opowiadał ze znaja się chyba z 20 lat i przy nagrywaniu La Pataty wynajeli jakieś mega wypasione studio w Francji na 6 tygodni i prawie cały czas spędzili na dyskusjach jak maja wygladac kompozycje na płyte,a Mathijas zobaczył mega wypasiony fortepian,wielki i piekny i zaczął cos tak sobie komponowac pisac kawałki i efekt po 6 tygodniach miał gotową dla siebie płytę a oni nic hehe.Potem była jego solówka szkoda że tak na kńcówce bo to naprawdę usypiało.
"I Got A Feeling" mimo iz nie takie energiczne jak oryginał też piękne i się człowiek pokiwał ehhe.
Kolejną opowiaścia było jak w końcu oni mieli swój show Kelly Family i przyjaciele i jedny z nich był Joe Cocker.Wspominał go z wielkim szacunkiem i uznaniem i mówił że to nie jest artysta który mół o swoim prywatnym zyciu tylko że każdy znał go przez jego głos.I cieszy się ze miał szansę z nim zaśpiewać.
"Feels Like Teen Spirit" rozwaliło system,no co za czad co za power myślałam ze ściany zaraz pójdą w pył a że miał rozpuszczone włosy to na chwilke cofnęłam się w czasie i przypomniałam sobie że nawet mam takie zdjęcie jak wygląda identycznie mimo iż minęło z 15 lat,i jak on jest utalentowany z ta gra na perkusji.Było tez solo i za każdym razem jeden fragment jest taki sam i dobrze bo akurat to uwielbiam.
Na drugi bis zaśpiewał "Cover The Road".Ja osobiście nie przepadam za tym kawałkiem(mimo świetnego tekstu) chociaż Angelo naprawdę dał rady śpiewając.Pytając Jima czy może ją zaśpiewac na trasie Jim odpowiedział czy ktos chce tego wogóle słuchać?
Zapomniała jeszcze dodać ze było "Pround Mary" które porwało publike jak za starych czasów.
Koncert mega wypas i kto nie był niech żałuje.Fakt może i covery i stać go na więcej ale dla mnie to on może grać i śpiewac cokolwiek.KOcham go za to co robi i jakim jest człowiekiem i jak traktuje nas fanów.To jest wspaniałe.
Zapomniałam dodac że tym razem to Niemki robiły wiochę,darły się coś ciagle i juz Angelo nawet nie reagował,a gwiazdą wieczoru była pani/pan ciężko stwierdzi która przeniosła sie w czasie z lat 90 i tak też się bawiła łacznie z kęceniem włosami a wyglądala jakby dopiero wyszła z pracy na magazynie.No miałysmy mega ubaw z niej i pewnie nie tylko my.
BS szybki i krótki dla nas bo spieszyłysmy sie na pociąg.
On tam taki biedny sam do ludzi ręce wyciągał bo wszyscy stali jak słupy tylko pchali sie coraz bliżej niego.Podanie ręki,pogratulowanie wspaniałego koncertu jak zawsze i pozdrowienie go do polskich fanów i że go kochamy i czekamy na koncert w grudniu.On też pozdrawia i baardzo dziękuje.
Nie widziałam go 3 lat i tego mi właśnie było trzeba,pobawić sie i zrelaksowac.Oczywiście podziękowania dla Anety i Sewili bo bez nich by nie było tak klimatowo.
To chyba tyle.Jakieś pytania?

[wariatka999]

Nie dziwię się Matijaskowi, że przysypiał słysząc którys raz z kolei te same opowieści, mógłby Angelo jakieś nowe anegdotki opowiadać, na pewno przez tyle lat koncertowania uzbierało sie tego mnóstwo.
Monia, poza ta jedną dziewczyna nikt się nie bawił, nie skakał, nie tańczył? To jednak polska publiczność najlepsza

[monika.bila]

Nie no polska publiczność najlepsza co do tego to nie mam wątpliwości ale bawili sie wszyscy,a ta pani/pan to bawiła sie w swoim własnym świecie no leżąłam ze śmiechu obserwujac ją a chwilami naprawdę żałowałam że nie można nagrywać bo to byłby hit netu.
A i wydaje mi sie że schudł i to napewno od koncertu w Pl.Może przeżywa ciąże Kiry bo w sposób w jaki powiedział by się modlic za szczęśliwe rozwiązanie podsunął mi myśl że może przy Joey'm nie było tak gładko jak przy pierwszej 3-ce.
Zapomniałam jeszcze napisać ze co do "Wrecking Ball" ze piosenkę lubi ale teledysku juz nie i za chwile dodał ze pewnie myśleliśmy że bedzie patent z kulą na scenie on bujający sie a za chwile dodał ze pierwszy pomysł to miał byc Mathijas na tej kuli hehe.

[paper_ann]

Monia ja uwielbiam Twoje relacje ♥♥♥♥♥.

[naicy]

O fajnie, że następne bobo będzie Dzięki Monika za info i relację

[monika.bila]

wariatko on ten opowiastki nam dawkuje,bo na każdej trasie cos nam zaserwuje i no na danej trasie jest określony program i tego sie trzyma.
paper ann dzieki staram się
naicy dzieki i nie ma za co.

[wariatka999]

[Agniecha]

Monika dzięki za relacje. U nas o pomyśle z kulą nie mówił, szkoda I ja nie widziałabym tam Matijaska, tylko samą gwiazdę wieczoru. Ewentualnie mogliby się bujać na dwóch kulach

[Megi]

Monika dzięki za relację - świetna!
I ten news, że rodzinka się powiększy

[Dzuskowa]

Super relacja! Monika dzięki!

Super relacja! Monika dzięki!

[syla]

I piąte dziecko będzie...pięknie

[monika.bila]

Pare fotek:





I gwiazda wieczoru z Angelo:

[Sylwiaq]

O proszę i Aneta na zdjęciach :)

[monika.bila]

Przypomniało mi sie że jeszcze śpiewał taką niemiecką piosenkę i nawet zapytał czy może śpiewać tutaj po niemiecku?hehe,że lubi bardzo ta piosenkę i lubi Niemców no i jego żona jest Niemką.
Nie wiem o czym był dany kawałek ale powtarzało się słowo sznycel i cały czas miałam wrażenie że śpiewa o kotlecie.

Czy ktoś może wie co to za sprzęt te takie kostki co Angelo klikał podczas koncertu?

[Megi]

Cytat:

PICTURES FROM LEIPZIG! Here are some cool pictures from Leipzig. There are now only four shows of the "MIXTAPE TOUR" left. And then comes a long tour break up until November. 17.05. Köln – Comedia Theater – 20:00 21.05. Paderborn – Kulturwerkstatt – 20:00 22.05. Hamburg – Markthalle – 20:00 23.05. Celle – CD Kaserne – 20:00 Tickets & More: http://angelokelly.de/tour/

Zdjęcia z Lipska: https://www.facebook.com/...k=photos_stream