KELPIX Strona Główna KELPIX


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Trasa 2018 (a w niej Open Air w Loreley 25.08.18)
Autor Wiadomość
monia2128 
Entuzjasta


Posty: 1407
Skąd: Gniezno
Wysłany: 12-02-18, 11:25   

przesuną scenę, ludzi z tylnych trybun przesadzę na boki i powieszą jakąś płachtę by tyłów nie było widać :lol: :-P
 
 
Lena 
Entuzjasta


Posty: 1509
Skąd: gdynia
Wysłany: 12-02-18, 22:02   

Zawsze mogą "wyłączyć z użytku" Część sektorów , organizatorzy mają takie perypetie na codzień ogarną to .
_________________
przyniosłaś mi album zdjęć na każdym z nich Kocham Cię
przyniosłaś ten zeszyt chwil i w każdej z nich jesteś Ty
 
 
iliana 
Administrator


Pomogła: 4 razy
Posty: 9520
Wysłany: 12-02-18, 22:24   

Tam i tak już chyba część jest wyłączona :lol:
_________________
Twenty years from now you will be more disappointed by the things that you didn't do than by the ones you did do.
So throw off the bowlines. Sail away from the safe harbor. Explore. Dream. Discover.


Cover the road till the end of time
 
 
monika.bila 
Entuzjasta


Pomogła: 1 raz
Posty: 1181
Skąd: Amsterdam
Wysłany: 19-02-18, 11:44   

Relacja z koncertu Kelly Family 3.02.218 Dusseldorf
Ogólnie to nie czułam klimatu koncertowego przez mega maraton w pracy i stres jaki w niej miałam.W sobotę wyjechałyśmy z moją kompanką Anetą trochę później niż zwykle i nie spieszyłyśmy się mimo iż miałyśmy FOS.Na miejscu szybkie zameldowanie się w hotelu i pod hale,a ta była bardzo daleko bo całkowicie za miastem i na miejscu byłyśmy o 17.Tak spotkałyśmy Kasie i razem obeszłyśmy halę dookoła.Na miejscu było bardzo mało ludzi może ze 100 osob.Po otwarciu drzwi poszłyśmy spokojnie do szatni,potem do WC i po picie.Na FOS szłyśmy z myslą że tam dziki tłum już sobie skacze po plecach a tam może z 30 osób i wszyscy tylko przy barierkach dookoła więc stanełysmy sobie w 2 rzędzie naprzeciwko sceny i mysle co za czad.Nie dość że człowiek się nie śpieszył to jeszcze stoi i popija winko w totalnym luzie z rewelacyjnym widokiem.No wow.Mega szacun dla fanów bo ogolnie mega kultura nikt się nie pchał nikt łokciami nie odpychał.Dla mnie po ostatnich koncertach to nowość.Do samego rozpoczęcia się koncertu zbierali się ludzi i mnóstwo starszych osob.Hala była ogromna i przypominała ta w Dortmundzie.
Koncert tradycyjnie podczas tej trasy rozpoczął się „I can’t stop the love”.Jimmy po wejściu na scene ukląkł i podziękował fanom za przybycie.To był bardzo piękny gest.Od pierwszych rytmów muzyki klimat był niesamowity takiego komfortu nie miałam nigdy na żadnym koncercie a była już na wielu.Ja miałam łzy już od samego początku ale łzy mi poleciały na „First Time” bo jakoś tak mnie wzruszłyła ta rewelacyjna atmosfera koncertu.Repertuar w sumie na każdym koncercie taki sam i taki sam jak w Dortmundzie ale każdy koncert jest inny i ma swoją magie.Fani daja im energię do grania.Ja chłonęłam każdą piosenke po kolei.Co z tego że słuchane z milion razy ale na ten moment wielu z nas czeka tak długo.
Na „I can’t help myself” śpiewaliśmy tak głośno że Angelo nie było w ogóle słychać.Ja śpiewałam mu to jak serenadę i czułam się jakby to był 97 rok i mój pierwszy koncert.Widac było że jest bardzo wzruszony i wtedy usiadł sobie na scenie i zeskoczył by wszystkim podawac ręce i mimo iż moja minał to cofnął się by ją uścisnąć.
Jedyna rzeczą dla mnie kompletnie nie zrozumiałe było nieznajomośc tekstów piosenek ludzi stojących na Fosie i nawet tych w 1 rzędzie.No nie kumam jak można być blisko czyli coś lubisz i nie znać tego no ale ok.
Wszyscy na scenie bawili się wspaniale tylko Kathy jakby myślami była gdzieś indziej.
Drum solo mnie kolejny raz powaliło na kolana.Mimo iż Angelo ostatnio bardzo mało gra na perkusji to kompletnie tego nie słychać.Krzyki tłumu,nakręcanie fanów,walenie w bębny plus rozpuszczone włosy pod koniec sprawiają ze człowiek czuje się jak w latach 90tych.
Bo o to w tym powrocie chodzi.Tak tak wiem wiem to już nie to samo bo nie ma wszystkich itd. to fakt to prawda ale magi koncertów nikt im nie odbierze ani nieobecnośc 3 rodzeństwa ani to że minęło ponad 20 lat od szczytu ich kariery,który miałam okazje obserwować.
„Na na na” to utwór przy którym każdy fan poczuje się jak na teledysku.Konfetti to jak Sylwester w Nowym Yorku.Dawno się tak nie wzruszyłam bo jednak stęskniłam się już za nimi na maxa.
Podczas „Please Don’t Go”nastawiłam się jak zwykle na może łez ale nie sądziłam że się popłacze ze śmiechu obserwując Joey’a który znał cały tekst piosenki i zwrotki Jima śpiewał z takim przejęciem że myślałam ze padnę.Ciekawe czy ktoś to nagrał bo ja nie była w stanie.Z resztą Joey jest niekwestionowaną gwiazdą tej trasy.
Podczas „Echo la Ronda” wszyscy po kolei pomylili tekst.Mniej uważni pewnie tego nie wyłapali ale czy my się na nich gniewamy?Nie bo w ich wydaniu te pomyłki są urocze a wszystko robia live więc czasem może coś nie wyjść.
Na ‘The Wolf” miałam tylko jedno pytanie.O co chodzi Jozkowi z tą kurtką?Co chwile ja rozpinał i zapinał aa no i z tekstem jest coraz gorzej ale to Joey i mu wszystko wybaczamy.On jest na tej trasie by być Joey’m a ni skupiać sie na tekstach swoich piosenek.Inne za to zna doskonale więc się wyrównuje hehe.
Confetii to rewelacyjny pomysł nie tylko to zobaczyć ale tez poczuć.Niesamowite uczucie i życze tego naprawdę każdemu a ci co nie jadą bo mają wątpliwości będą żałować.
Fani dali czadu akcja ze świecącymi balonami plus kilku minutową falą.Kelly byli bardzo wzruszeni.Moja rada jak ktoś planuje jakiś transparent tak od siebie to bardzo zachęcam bo oni bardzo zwracają na to uwagę.
Wspaniałe zabawa,cudowny kontakt z fanami no i ta dla nas oczywista magia a każdy koncert jest inny,wyjątkowy i niepowtarzalny i zabiera nas w podróż wehikułem czasu przez życie i twórczośc Kelly Family.
Stare utwory,nutki hiszpańskie i moje faworyty irlandzkie brzmią wspaniale.
„Brothers and sisters” jest idealne na koniec koncertu.Ten cały powrót to strzał w 10tkę.Dla nich jako artystów którzy wiele lat ciężko pracowali i zostali z niczym to szansa by dostać to na co pracują a dla nas fanów to okazja by nadrobić stacze czasy a dla wielu z nas spełnić dziecięce marzenia.
To podawanie rąk na końcu a nawet tulenie z tłumu jest cudowne i chyba nie ma drugich takich idoli co maja tak wspaniałe relacje z fanami.
Kochani i to tyle.Zostancie z nami.Zapraszamy do udzielania się.Zapraszania innych fanów do grupy i przede wszystkim do zobaczenia na koncertach.
Przypominam że trwa zbiórka na flage wszystko w przypiętym poście
_________________
A życie płynie.......
 
 
Nata 
Gaduła


Posty: 433
Wysłany: 19-02-18, 15:20   

Monika dzięki za relacje :) właśnie takimi opisami przeżyć bardzo się nakręcam i cieszę na koncert :) Powodów jest wiele, żeby pojechać, ale - tak jak napisałaś - przynajmniej warto tam być dla spełnienia dziecięcych marzeń. W moim przypadku tak będzie, bo nigdy nie byłam na ich koncercie. Bycie tam da mi spełnienie muzyczne, bo oni wywarli na mnie wpływ jak mało który zespół :)

Patrzę na halę w Kolonii.. jedno wielkie wow :shock:
_________________
Cast your eyes on the ocean,
Cast your soul to the sea
When the dark night seems endless,
Please remember me...
 
 
Magdalena 
Moderator


Posty: 2964
Skąd: Warszawa
Wysłany: 19-02-18, 17:55   

Jaka zbiórka na flagę? :->

Cytat:
Mega szacun dla fanów bo ogolnie mega kultura nikt się nie pchał nikt łokciami nie odpychał.


No to jest i jeszcze długo będzie różnica pomiędzy polskimi a zachodnimi koncertami. Bo jak się pchasz, to się dobrze bawisz, a jak spokojnie słuchasz i patrzysz na koncertowe show, to jesteś drewniany kołek :lol: .

Dzięki za relację, jeszcze trochę do naszych koncertów pozostało, ale to szybko minie :-D .
_________________
Did you know that 4 out of 3 people don't understand fractions?
wiemy co i kogo
 
 
monika.bila 
Entuzjasta


Pomogła: 1 raz
Posty: 1181
Skąd: Amsterdam
Wysłany: 19-02-18, 21:55   

EDIT!! WAŻNE!!! W plikach jest dodany plik ze wszystkimi dotychczas otrzymanymi wpłatami. Będzie on co jakiś czas edytowany. Także prosimy o sprawdzanie czy wszystko się zgadza!!

Po dyskusjach uznałyśmy, że flaga będzie w pierwotnym rozmiarze tzn 3 metry na 4 metry, ponieważ chcemy wozić ją na inne koncerty zespołu I będzie łatwiej wozić I rozkładać mniejsza a I tak jest widoczna. Dodaję zdjęcie flagi o tych samych wymiarach jaka była na koncertach Angelo, wydaje się naszym zdaniem być wystarczająca. Oczywiscie flaga bedzie na wszystkich 3 koncertach.
Sporo osób się zadeklarowało do wpłaty pieniędzy na flagę I bardzo nas to cieszy... Pytanie jak będzie z wpłatami 😉 . Niestety w naszym Kelly świecie nie dzieje się ostatnio zbyt dobrze jeśli chodzi o wpłaty różnym osobom.... Tutaj jednak możecie być pewni, że pieniądze będą wydane tylko I wyłącznie na rzeczy związane z oprawą koncertów a rachunki po zakupach oczywiście umieścimy na stronie. Jestem fanką nie od dziś, na Kepixie wiele lat I spora część osób zna mnie osobiści lub wirtualnie. Tak samo Monikę.... Zresztą jakby to wyglądało, że adminki robią przekręt hehe 😉 Bardzo proszę wpłacać pieniądze przez cały luty na konto Katarzyna Pawińska ul. Staszica 13/20 01-188 Warszawa- Tytuł Flaga (ewentualnie pseudonim na fb jeśli jest inny niż w danych przelewu) Numer Rachunku: 32 1050 1041 1000 0090 7943 6656 Niestety mam kłopot z własnym kontem ale do tego też będe miała wgląd także spokojnie- wszystko pod kontrolą 😉 Wpłacamy albo 10 zl- za flage lub po 13,50 (w skład ceny wchodzi flaga i kwiaty hawajskie- ostatnio zamawiałam z tej aukcji I wiem, że są ładne także planuje tutaj zamawiać- kwiaty kosztują 2,99, koszt przesyłki rozdzieli się http://allegro.pl/kwiaty-...aszyjnik… ). Jeżeli rzczywiście wpłaci tyle osób co zadeklarowało wtedy pieniądze, które zostaną przeznaczymy na dodatkowe atrkacje, które wspólnie wybierzemy.
_________________
A życie płynie.......
 
 
Ika 
Znawca


Posty: 3385
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 20-02-18, 09:54   

Monia - po pierwsze pomysł fajny. Z flagą. Kwiaty tak średnio, ale co kto lubi.
Po drugie - ja nic dodatkowego nie widzę + czytam z komórki
Po trzecie - trochę nie fajnie, że podjęcie kwotę do wpłaty. Wydaje mi się, że lepiej by wyglądało, gdyby jednak te składki były dowolne.
_________________
Gdybyś był łzą w moim oku, nie zapłakałabym nigdy, żeby Cię nie stracić.....
 
 
iliana 
Administrator


Pomogła: 4 razy
Posty: 9520
Wysłany: 20-02-18, 10:56   

Alieneczka napisał/a:
trochę nie fajnie, że podjęcie kwotę do wpłaty. Wydaje mi się, że lepiej by wyglądało, gdyby jednak te składki były dowolne.

Wydaje mi się, że to zostało policzone. Znaczy koszt flagi dzielony przez liczbę osób, które na fb zadeklarowały wpłatę. Trudno, żeby ktoś brał koszt na siebie i liczył, że mu ludzie to pokryją.

I generalnie post Moniki jest przeklejony z fb, więc te wszystkie informacje dotyczą grupy fb i tam trzeba tego szukać ;-)
_________________
Twenty years from now you will be more disappointed by the things that you didn't do than by the ones you did do.
So throw off the bowlines. Sail away from the safe harbor. Explore. Dream. Discover.


Cover the road till the end of time
 
 
monika.bila 
Entuzjasta


Pomogła: 1 raz
Posty: 1181
Skąd: Amsterdam
Wysłany: 20-02-18, 13:05   

Dokładnie tak Iliana dzięki.
Kwota jest podana bo 10zł to chyba nie majątek a kwiaty to dobrowolne więc kto tak chce.
Sa też fajne loga na koszulki,przypinki czy kubki wiec każdy sobie moża wybrac cos dla siebie.
Wszytsko bedzie jeszcze ustalane bo wszyscy ustalimy na co wydac pozostałe pieniędze.Wszystko do wglądu bo ostatnio niestety fani mają tendencje do lekkich oszustw a ja jak cos organizuje to pilnuje tego finanosowo również.
_________________
A życie płynie.......
 
 
Ika 
Znawca


Posty: 3385
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 20-02-18, 16:37   

A to dlatego nie widzę - mnie w tej grupie nie ma.
Tak jak pisałam - fajny pomysł. Jakby wam coś brakło na samą flagę to dajcie znać.
_________________
Gdybyś był łzą w moim oku, nie zapłakałabym nigdy, żeby Cię nie stracić.....
 
 
monika.bila 
Entuzjasta


Pomogła: 1 raz
Posty: 1181
Skąd: Amsterdam
Wysłany: 20-02-18, 21:55   

Alieneczka napisał/a:
A to dlatego nie widzę - mnie w tej grupie nie ma.
Tak jak pisałam - fajny pomysł. Jakby wam coś brakło na samą flagę to dajcie znać.

Braknac nie braknie ale to akcja fanów wiec fajnie jak sie kazdy dorzuci.
_________________
A życie płynie.......
 
 
iliana 
Administrator


Pomogła: 4 razy
Posty: 9520
Wysłany: 20-03-18, 00:07   

Na koncercie KF w Brunszwiku ktoś rozpylił gaz w męskiej toalecie. 6 osób zostało poszkodowanych, kiedy korzystali z toalety w trakcie przerwy, ale potem wrócili na koncert.

http://regionalbraunschwe...herrentoilette/
_________________
Twenty years from now you will be more disappointed by the things that you didn't do than by the ones you did do.
So throw off the bowlines. Sail away from the safe harbor. Explore. Dream. Discover.


Cover the road till the end of time
 
 
iliana 
Administrator


Pomogła: 4 razy
Posty: 9520
Wysłany: 20-03-18, 21:18   

_________________
Twenty years from now you will be more disappointed by the things that you didn't do than by the ones you did do.
So throw off the bowlines. Sail away from the safe harbor. Explore. Dream. Discover.


Cover the road till the end of time
 
 
monika.bila 
Entuzjasta


Pomogła: 1 raz
Posty: 1181
Skąd: Amsterdam
Wysłany: 01-04-18, 17:53   

Relacja z koncertów The Kelly Family
23.03.2018 Antwerpia/Belgia
Pod halę pojechałam po 18 by nie stać w kolejce niestety cos się opóźniło i musielismy czekać aż otworzą drzwi.Na miejscu stała grupka ludzi i to same starsze osoby co mnie trochę zaskoczyło bo myślałam że pomyliłam imprezy.Po otwarciu drzwi wszyscy spokojnie weszli do środka.Ja standardowo na luzie poszłam do szatni,po picie i potem na FOS.Stałam dokładnie w tym samym miejscu, na środku, w drugim rzędzie jak w Dusseldorfie moim pierwszym tegorocznym koncercie tej trasy.Było barzo mało ludzi i nawet nie cały pierwszy rząd był zajęty dookoła.Po chwili okazało się ze w rzędzie stoją znajome holenderki ,które mnie zawołały i razem stałyśmy bardziej z boku ze strony Patki i Jima.
Koncert zaczał się z lekkim opóźnieniem tego czasu który był przeznaczony na ten filmik wyświetlany już Dortmundzie i na całej niemieckiej trasie.Niestety chyba w związku z tym że dotyczy to bezpośrednio promocji w Niemczech na europejskich koncertach tego nie puszczają.
No i w końcu gasna światła i Kelly po ciemku wchodzą na scene jak kiedyś.Pierwsze walenie w bębny Angelo i już pojawia się magia i pisk fanów/ludzi którzy ich oczekiwali tak długo.Jimmy tradycyjnie zaczyna klękając i wykonując znak krzyza co uważam ze bardzo piękny gest.Rozgrzewa nas „I can’t stop the love” a ja po raz kolejny stoje we wspaniałym miejscu i chłonę to wszystko i myśle jak cudownie znów tu być.Po chwili zauważam że nie ma Patrici i zamarłam ale bidulka jak wiecie ma problemy z kostka którą tydzień wcześniej nadwręzyła na jednym z koncertów więc doszła chwilkę później.Ogólnie FOS był pomniejszony i scena troszkę inaczej zrobiona ze schodkami co sprawiało trudność Patce w schodzeniu i wchodzeniu i przy „First Time” pomagał jej ochroniarz.Patricia próbowała mówic trochę po holendersku ale ludzie chyba nie kumali o co chodzi więc potem już każdy mówił po angielsku.Bardzo miło mówili o Belgii ze wspominają okres z nia związany bardzo dobrze i mają do tego kraju wielki sentyment.Nastepnie było „Imagine” które było bardzo smutne dla mnie pod tym względem ze nikt się nie bawił oprócz na s na Fosie kilku osób.Publiczność sidziała i nawet nie klaskała to był bardzo smutny widok i bardzo mi Johna było szkoda który bardzo dziękował za lojalnośc i oddanie przez tyle lat bo to właśnie w Belgii Kelly byli na pierwszym miejscu list przebojów z singlem Who ‘ll come with me który zepchnął ze szczytu Perl Jam czy Pink Floyd już nie pamiętam dokładnie.Koncertowy repertuar taki sam jak wszystkie na obecnej trasie.Jimmy przed „We got love” prosił by dawać sobie buziole bo na pewno na hali jest dużo miłości.Znów mi na tym łezki poleciały bo bardzo fajne reakcje ludzi kupa śmiechu ale i wzruszenia.Wspaniale tez było zobaczyć mega usmiechnięta Kathy ,która też opowiadała o swoim mężu i wielkim sentymencie do tegoż też kraju.
Jimmy po jednej z piosenek opowiadał że Patka miała kilkoro chłopaków i że najpierw jeden jej nie chciał potem drugi i nawet trzecie ale wtedy pojawił się jakiś Rosjanin(wiadomo Denis obecny mąż) i w końcu ja od niech zabrał.Wszyscy padali ze śmiechu.”Cover the road” dedykował matce wielu dzieci która tam była i powiedział że to dla Caroline.Joey na „The wolf” powiedział ze kochają Belgie i że rączki do klaskania w górę.Wspaniałe Drum solo Angelo i nie wiem czy któs tez zauważył że żadna solówka na obecnej trasie nie jest taka sama.Za każdym razem Angelo robi to trochę inaczej co jest dla mnie po prostu totalna rewelacją.
Koncert cudowny tylko ludzie trochę sztywni no ale naprawde chyba ¾ ludzi to były osoby z przypadku które przyszły bo to kiedyś tam znane Kelly Family.Więc w sumie nie wiem czy nie lepsze u nas z 5tysięcy prawdziwych fanów lub ludzi którzy naprawdę lubia to i chcą to zobaczyć czy sztucznie nabijany tłum starszymi osobami i dziecmi którzy się ani nie bawią i zachowują jakby nie wiedzieli co tam właściwie robią.W pewnym momencie my i kilka belgijskich fanek które się z nami bawiły zaczęłyśmy krzyczeć czy wyście ludzie umarli bo ludzie jak kołki zero życia ale nasi Kelly za to wręcz przeciwnie bawili się rewelacyjnie i nie przejmowali się tym.Jimmy trochę ludzi namawiał gdy było zbyt spokojnie i bez życia no i jakos to się kręciło.Generalnie bardzo mi się podobało jak za każdym razem a 2 część koncertu jest moja ulubiona bo konfetti i to mi daje mega radośc i tworzy niesamowita atmosferę.Kręcę się w kółko jak małe dziecko ciesząc się ze mogę to przezywac po raz kolejny.Szkoda ze jedyna Polka co tam była to siedziała na trybunach niestety bo za późno się zgadałyśmy.Na szczęście byłam znów w euforii i wracałam radosna do hotelu by na drugi dzień kontynuować mój Kelly weekend.

24.03.2018 Rotterdam/Holandia
O 15 spotkalismy się na stacji ja Aneta,Ola,Ewelina ,Sewila i Mareka.Razem pojechaliśmy pod hale a tam zaledwie 10 osób i tak sobie stanelismy bez żadnej inicjatywy by być w 1 rzędzie.Potem dołączyła do nas Gosia i Patrycja z synem.No i zaczął się mega klimat jakiego przyznam szczerze brakowało mi przed każdym koncertem czyli luźne rozmowy i kupa śmiechu przy winku nawet nie wiem kiedy ten czas zleciał i zaczeli wpuszczeć do środka.Fajne uczucie wbiegać na hale która jest jeszcze kompletnie pusta i jest się na niej jednym z pierwszych i do tego jesteś w 1 rzędzie zupełnie tego nie planując.Na hali na kółku stał Joey który poprzybijał nam piątki a ja prosiłam go by wyszedł o 24 tak jak to robił wcześniej to się śmiał że musi zapytać Angelo o pozwolenie.Nastrój miałyśmy świetni niestety Ola i Patrycja nie miały Fosów czyli miejsc stojących pod scena ale to był tak magiczny dzień że udało nam się tą kwestie załatwić by razem bawic się w swoim towarzystwie.Wspaniałe uczucie móc widzieć radość innych i to jeszcze przed 1 koncertem.Koncert się zaczął i był szał.Ludzie na Fosie bawili się rewelacyjnie ale i poza nim.Dawno nie widziałam takiego czadu a i Kellysi byli zachwyceni.Cały czas dziękowali za przybycie.Przed „First Time” Patricia zadedykowała utór jednej parze którzy mieli rocznicę ślubu i oboje byli ubrani jak na ślub.Piekne to było. „We got Love” i Jimmy mówi by ludzie pokazali miłośc do kamery bo trasa nazywa się We got love i ze Niemcy dużo tej miłości nie mieli więc my musimy dac czadu.Niestety ludzie cos się nie mogli zsynchronizować i Jimmy przerwał by powiedzieć ze gdzie ta miłości dawajcie czadu brac osobe osob i mocno się do niej przyssać hehe.
Wogóle koło nas stało Maike i gdybym nie wiedziała że to ona to bym pomyślałam ze to ona po prostu jedna z fanek bo tak się zachowywała.Na „Please don’t go Jimmy śpiewał do niej i w tym momencie na pewno wiele fanek chciałoby być na jej miejscu widać że kochają się na maxa i są bardzo za sobą.Przed „Cover the road” Jimmy dedykował to wszystkim którzy nie mogli być z nami w tej wieczór.Patricia jedna piosenkę(niestety nie pamiętam jaką) dedykowała swojej przyjaciółce która była obecna na koncercie.
To był mój 5 koncert i 4 na FOSie i taka refleksja mnie naszła czemu ktoś stoi czy się pcha do 1 rzędu skoro stoi jak słup soli nie śpiewają praktycznie żadnego utworu razem z Kellysami?Jak zakładam skoro idziesz do przodu to bardzo ci zależy na artyście i znasz utwory i śpiewanie z nimi właśnie ich jest czyms wspaniałym.Albo stoi w kurtce gdzie jest naprawdę ciepło i zapięty pod szyję?I takie osoby skarżyły ochronie że ktoś ma transparent czy flaga czy nawet ta święcącą pałke co może kupic w kelly sklepiku.No masakra jakaś.Jak ktoś nie lubi takiej otoczki to lepiej niech wybierze miejsce gdzieś gdzie będzie siedział i sobie na spokojnie oglądał koncert bo na Fosie bawiły się nawet babcie 70 letnie i dawały radę to był świetny widok.Podczas jednego z utworów nawet holenderskie fanki robiły wężyka do którego mnie porwały co było mega czadowe.Myslałam że mi mózg eksploduje z emocji.Tyle szczęścia na raz.Wspaniała zabawa wśród cudownych ludzi,przy ukochanym zespole to jest coś co kocham i życze każdemu by tak właśnie przeżywał swój koncert a nawet jeśli ktoś jedzie sam to nie bac się tylko przełamac i bawić ,bawic i jeszcze raz bawić.
Niestety po koncercie wszyscy szybko odjechali więc nici z jakiegokolwiego bs co nas trochę rozczarowało bo było z 30-40 osób i nie musieli się spieszyć bo mieli 2 tygodnie przerwy.No ale trudno wszystko co piękne szybko mija i trzeba było wracac do rzeczywistości.Tutaj pragne podziękować wszystkim za rewelacyjna zabawę i za szczęście jakie mam móc w tym uczestniczyć.

Na podsumowanie dodam że u nas na polskich koncertach będzie petarda.Jak wiecie mamy przygotowaną oprawę koncertową która jest w przypiętym poście i postaramy się by wyszło najlepiej jak to tylko możliwe i fajnie by było by każdy kto może wziął w tym udział bo Kellysi bardzo takie rzeczy doceniają/widzą i są wdzięczni za to co dla nich robimy.Jest to wszystko banalne i proste a zostanie na pewno przez nich zapamiętane.I nie nie jest to żaden cyrk ani zbyt duza otoczka.Czekalismy na to tak wiele lat więc pokażmy im że może i jest nas mniej niż niemieckich fanów i może koncerty się nie wyprzedały ale nasz mały tłum sprawi że zapamiętaj te 3 ostatnie koncerty kończące trase jako mega wspaniałe show i każdy z nas wróci do domu z myślą że marzenia się spełniły i jest szczęśliwy że mógł w tym uczestniczyć.Wiem że z różnych powodów wielu fanów nie może pojechać niestety czasem życie stawia kłody pod nogi i czasem cos jest nie do przeskoczenia i dlatego będziemy was informować na bieżąco i mamy w zanadrzu wiele niespodzianek więc zostańcie z nami gwarantuje że się nie zawiedziecie.
Kochani dziekuje za to że jesteście z nami że pomagacie tworzyć ta grupe,zapraszamy do udzielania się i do zobaczenia za kilka dni.
_________________
A życie płynie.......
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 11