To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
KELPIX

Michael Patrick - Płyta Human

monika - 05-02-17, 16:44

Przyczłapałam się do Padzikowego kącika i zacznę od "Human", bo to od niej chyba rozpoczęłam poznawanie jego solowej twórczości.

Całość najpierw przesłuchiwałam w necie, jak zaskoczyło, to sobie kupiłam ;-)
Spodobała mi się praktycznie od początku - nie każda piosenka, ale niektóre wymagały wsłuchania się w tekst albo zerknięcia na wykonanie koncertowe, żebym się przekonała (tak było z "Falg", którą teraz uwielbiam).

Także, po kolei słów kilka:

Shake Away - siłą rzeczy pierwsza poznana z płyty, TVN się przyczynił ;-) Chodliwa melodia, energetyczny refren, wpadła w ucho. Tekst też mnie przekonał. Nie, że "szał i łał", ale wkręca się :-)
Beautiful Soul - spodobała mi się od razu. Coś mnie w niej porusza.

Little giants - tutaj był mały zgrzyt. Nie polubiłyśmy się z piosenką od razu, oj nie :mrgreen: Wina chyba refrenu, bo normalnie jak to usłyszałam pierwszy raz, to minę miałam taką :shock: i wybuchnąć śmiechem chciałam. Przekonałam się do niej za którymś przesłuchaniem, znowu wsłuchując się w słowa. I to mi wystarczyło. Mimo, że melodia taka do tupania, fajny kawałek na koncerty, to tekst nie jest banalny, w dodatku z piękną puentą, którą aż sobie w podpisie wzięłam i zamieściłam, a co :-P

Flag - jedna z ulubionych, a wcale się na to nie zapowiadało początkowo. Niby coś się w niej działo, bujało, ale dopiero po nagraniu z ŚDM chwyciło ;-) Niektóre piosenki mają to do siebie, że zaczynają żyć na koncertach. Te flagi powiewające w tłumie ludzi, machanie. Super!

Out of Touch - wszystko od aranżu i melodii, przez głos, po tekst - na tak! Bardzo na tak! Po prostu jeden z moich ulubionych kawałków na płycie, do którego nie mam zamiaru się przyczepiać :)

Rose of Jericho - początkowo najmniej lubiana piosenka. Nie mam pojęcia dlaczego. Tekst ma piękny, melodia walca, która też bardzo mi się podoba. Zgrzytał mi chyba rytm wyśpiewywania słów przez Patricka, ale przy kolejnych przesłuchaniach nie zwracałam na to uwagi. Teraz daję się ponieść i mogłabym zawirować w tym walcu... Szczególnie ją polubiłam po jednym z wykonań koncertowych - jak widzę, że śpiewa ją całym sobą, to zwyczajnie to kupuję i w to wierzę :mrgreen:

Renegade - od pierwszego wysłuchania w ścisłej czołówce piosenek z płyty. Bardzo szybko zapada w pamięć jej refren. Idealna na koncerty. Patrick świetnie sobie z nią radzi na żywo, ludzie podchwytują tekst, więc zabawa po obu stronach jest udana :) Uwielbiam. I często zanim zabrzmi kolejna, to zapętlam ten kawałek.

Happiness - lekka i łatwa. Dzielmy się szczęściem, ot co :-)

Safe Hands - pod każdym względem i od początku ją polubiłam. Za muzykę, tekst, sposób w jaki Patrick ją śpiewa. Można sobie popłynąć z głosem :-P

Here to Stay - uwielbiam klawisze, uwielbiam tę melodię. Początkowo spokojne, potem dochodzą inne instrumenty, a głos dobrze w tym brzmi. Całkiem mi w tym przyjemnie :-P

Living Water - jeden z najlepszych utworów, a na płycie brak, a jakże. Tekst taki... momentami subtelny i romantyczny.

Biorąc pod uwagę płytę jako całość, to jestem jak najbardziej na tak. Wydaje mi się, że płynnie te piosenki przechodzą jedna do drugiej, nie mam ochoty podczas słuchania omijania żadnej z nich, mimo że jedne podobają się bardziej, inne mniej, to jako zbiór do mnie przemawiają :-P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group